WŁADYSŁAW CZERNIAKIEWICZ

Kpr. Władysław Czerniakiewicz, 42 lata, ślusarz PKP, żonaty; 11 Batalion Saperów Kolejowych.

Zostałem aresztowany 11 lutego 1940 r. we wsi Starowola, pow. Prużany [Prużana], przez NKWD za posądzenie mnie, że byłem konfidentem Policji Państwowej. Po zaaresztowaniu wsadzili mnie do samochodu i podjechali pod następne mieszkanie, aresztować innego mego sąsiada. Gdy policja oddaliła się od samochodu, ja – korzystając z nieuwagi szofera, też członka NKWD – zbiegłem i ukryłem się w sąsiednich zabudowaniach. Po krótkich poszukiwaniach samochód się oddalił. Po dziesięciu dniach ukrywania się w lesie udałem się w kierunku granicy łotewskiej. Po przejściu jej w Łotwie przystąpiłem do pracy w Zaubezie [Zaube?] na roli. W Zaubezie [Zaube?] pracowałem do czasu zajęcia Łotwy przez Sowietów.

Po zajęciu Łotwy władze sowieckie wszczęły dochodzenie [dotyczące] wszystkich emigrantów. Po ustaleniu mojej tożsamości zostałem aresztowany i osadzony w więzieniu w Rydze. W krótkim czasie, po dwóch tygodniach, odwieziono mnie do więzienia w Tule w ZSRR. Pod[czas] śledztwa byłem przez trzy miesiące w pojedynczej celi. Badania odbywały się przeważnie po nocach, a nieraz i całą dobę. Podczas rewizji u mnie w domu znaleźli papiery z sejmiku. Ponieważ należałem do powiatowej straży pożarnej, posądzono mnie, że należałem do sejmu polskiego, chcieli wybadać, co ja tam robiłem. Na te wszystkie pytania nie [odpowiedziałem].

W Tule ogłoszono mi wyrok: pięć lat więzienia za ucieczkę i osiem lat za antysowiecką agitację – łącznie 13 lat przymusowych ciężkich robót. Po odczytaniu wyroku wywieziono mnie do łagru w buchta Nachodka na japońskiej granicy. Po trzech miesiącach wywieziono mnie na wyspę Sachalin, gdzie na komisji lekarskiej uznali mnie za inwalidę – [musiałem wyrobić] 25 proc. [normy] robót fizycznych. Z Sachalinu wyjechałem do łagru w Pryamurski Kraj [Primorskim Kraju], miasto Swobodnyj.

We wszystkich łagrach, gdzie się znajdowałem, za mieszkania służyły nam dziurawe namioty, brudne i zapluskwione, w których mieściło się po 180 ludzi. W skład więźniów wchodziły różne narodowości, jak: Polacy, Rusini, Rumuni, Niemcy, Łotysze, Chińczycy i Estończycy, [skazani] przeważnie za przestępstwa polityczne, o poziomie umysłowym wysokim. Stosunek koleżeński [był] różny, czyli grupowy. Praca [była] ciężka, ziemna, bez wynagrodzenia. Wyżywienie zależało od ilości wykonanej pracy – stosunkowo marne. Ubranie – podarte łachmany, obuwie – gumowe łapcie.

Stosunek NKWD do Polaków [był] wrogi. Każdy Polak był traktowany w najgorszy sposób. Starali się narzucić propagandę komunistyczną, w haniebny sposób wyrażali się o rządzie polskim.

Pomoc lekarska [była] bardzo słaba, brakowało lekarstw, jak też odpowiednich lekarzy. Śmiertelność [była] duża, nazwisk zmarłych nie można było ustalić.

Łączności z krajem i rodziną nie miałem.

28 sierpnia 1941 r. zostałem zwolniony z łagru. Chcąc wstąpić do wojska, wyjechałem do Buzułuku, lecz z powodu przepełnienia w Buzułuku zostałem skierowany do Taszkentu. W Taszkencie zostaliśmy powiadomieni, żeby zaczekać do wiosny. W marcu 1942 r. w Kermine wstąpiłem do polskiej armii.

Miejsce postoju, 5 marca 1943 r.