WITOLD SIENKIEWICZ

Dnia 14 marca 1969 r. prokurator R. Jałowiecki, delegowany do Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Kielcach, działając na zasadzie art. 4 dekretu z dnia 10 listopada 1945 r. (DzU nr 57, poz. 293) i art. 219 kpk, z udziałem protokolanta J. Kręcisz, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka, bez odebrania przyrzeczenia. Świadka uprzedzono o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania. Świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Witold Sienkiewicz
Data i miejsce urodzenia 25 lipca 1916 r., Kielce
Imiona rodziców Włodzimierz i Stefania z d. Łojek
Miejsce zamieszkania Kielce, ul. Wojska Polskiego 49 m. 2
Zajęcie technik drogowy – rencista
Karalność niekarany
Stosunek do stron obcy

Przed wojną mieszkałem wraz z rodzicami w Kielcach przy ul. Żytniej 16 i pracowałem jako technik drogowy. W marcu 1939 r. rozpocząłem odbywanie czynnej służby wojskowej, w trakcie czego wybuchła II wojna światowa, zastając mnie w jednostce saperskiej w Przemyślu.

Po zajęciu Polski przez Niemców przekroczyłem wraz z innymi granicę polsko-rumuńską, następnie przedostałem się na Węgry, gdzie zostałem internowany, i stamtąd wraz z częścią żołnierzy zostałem przewieziony do obozu jenieckiego do Austrii w pobliżu Wiednia. Do kraju wróciłem dopiero pod koniec 1940 r. Zamieszkałem wraz z matką, siostrą i ojcem w Kielcach przy ul. Spacerowej 6. Z tych względów nie jest mi nic wiadomo na temat warunków panujących w jenieckim obozie przejściowym dla jeńców polskich przy ul. Prostej, gdyż po moim powrocie do Kielc polskich jeńców wojennych już tam nie było.

Ze słyszenia wiem, że w marcu 1943 r. Niemcy dokonali egzekucji publicznej obok domu, w którym zamieszkuję obecnie, tj. u zbiegu ul. Wojska Polskiego i Żeromskiego. Rozstrzelano wówczas sześciu mężczyzn doprowadzonych na miejsce egzekucji z więzienia kieleckiego. Ofiary egzekucji prawdopodobnie pochodziły spoza Kielc. Możliwe, że jeden z więźniów zdołał zbiec z egzekucji i ukrył się w pobliskich szopach. Zamieszkuje on do dziś w Kielcach i jest prawdopodobnie robotnikiem w Kieleckich Zakładach Gastronomicznych.

28 września 1944 r. w czasie łapanki zostałem zatrzymany i wywieziony do Rzeszy na roboty przymusowe, skąd wróciłem do Kielc dopiero po zakończeniu wojny.

Na tym protokół zakończono i przed podpisaniem odczytano.