FRANCISZEK TURAWSKI

1. Dane osobiste (imię, nazwisko, stopień, wiek, zawód i stan cywilny):

Plut. Franciszek Turawski, ur. w 1896 r. rolnik, osadnik wojskowy, żonaty.

2. Data i okoliczności zaaresztowania:

10 lutego 1940 r. o godz. 4.00, wraz z żoną i czworgiem dzieci. Na zabranie najpotrzebniejszych rzeczy dano 30 min.

3. Nazwa obozu, więzienia lub miejsca przymusowych prac:

Posiołek Szyczynga, mieżdurieczeński rejon, wołogodzkaja obłast, w lasach nad rzeką Suchona.

4. Opis obozu, więzienia:

Las i moczary, praca wyłącznie w lasach i spław. Mieszkaliśmy w prowizorycznych barakach po 50–60 osób wraz z dziećmi i żonami. Długość i szerokość baraków dziesięć na sześć metrów. Co do higieny, to poniżej wszelkiej krytyki, bo przez krótki czasu namnożyło się wszy, pluskiew i powstały różnego rodzaju choroby; było bardzo dużo śmiertelnych wypadków wśród dzieci.

5. Skład więźniów, jeńców, zesłańców:

Narodowość tylko polska. Przestępcy tylko przez to, że był osadnikiem wojskowym i gajowi lasów państwowych i prywatnych. Uważani byliśmy za największych wrogów idei komunistycznej, bo przypominano nam na każdym przymusowym zebraniu, że „wy, osadniki, wojowali z nami w 1920 r., wy pomocnicy polskiej burżuazji, polskich biełych, sobaki ”. Poziom umysłowy i moralny był dobry. Wzajemne stosunki bardzo dobre.

6. Życie w obozie, więzieniu:

Każdego dnia ciężka praca w lasach i na spławie materiałów leśnych, bez względu na pogodę i zimno, z warunkiem wyrobienia normy ustalonej przez personel leśny pod kierownictwem naczelnika lesopunkta Nikołaja Zwierowa, członka partii komunistycznej i komendanta NKWD. Przeciętny zarobek dzienny do trzech rubli z potrąceniami dziesięciu procent na komendanta NKWD za mieszkanie, opał, światło, podatek, kult zbor i pożyczkę – głoszoną, że dajemy dobrowolnie na uzbrojenie Armii Czerwonej przeciw kapitalizmowi zachodniemu. Kto nie dał takiej pożyczki dobrowolnie, był uważany za największego wroga komunistów i prześladowany na każdym kroku, nocami wzywany na badania różnego rodzaju.

Wyżywienie i ubranie do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej było jako takie, możliwe, jak ktoś miał gotówkę. Po wybuchu wojny w naszych stołówkach była gotowana kasza owsiana bez żadnego tłuszczu, na robotnika z wyrobioną normą 800 g chleba, na nie-robotnika 400 g za gotówkę. Co zaś do ubrania i obuwia, dodzieraliśmy do ostatka przywiezione z Polski. Obuwie nasze było w 90 proc. tylko łapciami z kory lipowej. Życie koleżeńskie było dobre. Kultura i oświata: gazeta „Krasnyj Siewier”; kino propagandowe przeciw własności i kapitalizmowi, Bogu i religii.

7. Stosunek władz NKWD do Polaków:

Stosunek władz NKWD do nas, osadników, tzw. przez nich specpieriesieleńców, był anormalny. Spędzano przymusowo nas wszystkich na przymusowe zebrania, opowiadano nam o najrozmaitszych brutalnościach o Polsce, nocami wzywano pojedynczo na różne badania, czym był, czy brał udział w 1920 r. [w walkach] przeciw bolszewizmowi, do jakich organizacji należał w Polsce i jakiego zapatrywania jesteś obecnie. Wypadków bicia na naszym posiołku nie było. Kara za spóźnienie się 5 minut na robotę: do trzech razy szedł pod sąd, karano czterema miesiącami przymusowych robót i potrącano 25 proc. z ogólnego zarobku przez cztery miesiące. Stosowana bez wyjątku, wszystkim i nawet rodzicom za dzieci kara 50–100 rubli przez komisarza NKWD za wyjście bez jego wiedzy za obręb posiołka. Ogólnie o tym wszystkim powiedzieć należy, że robiono celowo tak, żeby jak najwięcej Polaków wyginęło.

8. Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:

Ograniczała się tylko do badania, lekarstw nie było. Śmiertelność na naszym posiołku:

Wiligda Józef, osada Tajkusy, pow. Zdołbunów,

syn Kozaka Jania [nieczytelne] osada Wierzchów, tegoż powiatu,

osadnik Szlachta Karol, osada Wierzchów, pow. Zdołbunów,
córka Nawrockiego Mariana, osada Wierzchów, pow. Zdołbunów,

matka osadnika Andrzejewskiego, osada Zdołbica,

cała rodzina osadnika Wojsza Jana – sześć osób, osada Wierzchów, pow. Zdołbunów,

z rodziny mojego brata Jana Turawskiego – cztery osoby, osada Wierzchów, pow. Zdołbunów i dużo innych, nazwisk nie pamiętam.

9. Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?

Łączność z krajem i rodziną była listowna, przez braci żony, przez znajomych i dobrych synów ojczyzny.

10. Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?

Zostałem zwolniony z wymienionego wyżej posiołka 12 sierpnia 1941 r., po amnestii. Po wydaniu dokumentów przez NKWD skierowano mnie na Syberię do omskiej obłasti, stacja Iszym, skąd napisałem telegram do sztabu polskiej armii, otrzymałem odpowiedź od gen. Walikowskiego z Kujbyszewa, żeby jechać do Kazachstanu. 30 stycznia 1942 r. wstąpiłem do 10 Pułku Artylerii Lekkiej, 10 Dywizja Piechoty w Ługowoj.

Miejsce postoju, 6 marca 1943 r.