ADAM LEWAK

Warszawa, 17 listopada 1947 r.

Do
Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich
w Warszawie
ul. Marszałkowska 8

W odpowiedzi na pismo Komisji z dnia 15 października 1947 r., l.dz. 1083/47, składam następującą relację:

Dnia 11 sierpnia 1944 roku żołnierze AK wyszli z domu przy ulicy Uniwersyteckiej 1, w którym od 1 sierpnia bronili się przeciw atakom żołnierzy niemieckich i własowców. Wyprowadził ich robotnik kanałów miejskich. Kanałami dostali się do Śródmieścia. Tymczasem dom był dalej ostrzeliwany przez czołgi niemieckie. Zaczął się cały palić, ludność cywilna wychodziła z domu, przepędzana krzykami własowców. Z relacji p. Czosnowskiej i z opowiadań innych wiem, że wszyscy byli bardzo bici, Stanisław Czosnowski, dr. Leśkiewicz, ks. prof. Salamucha, Dudził, Skrzyński – zostali zastrzeleni. Podaję nazwiska, które przypominam sobie, było ich z pewnością więcej. Ciała ich wrzucono do palącego się domu, względnie zostawiono na ulicy i na podwórzu. Po powrocie do Warszawy w styczniu 1945 roku widziałem kilka trupów, których już nie można było rozpoznać.

Byłem naocznym świadkiem następujących wypadków:

Razem z rannym synem Stanisławem znajdowałem się w piwnicy domu przy ul. Mianowskiego 15. W piwnicy tej po wyjściu lekarzy i pielęgniarek zebrałem razem z p. Krassuskim trzynaście osób ciężko rannych, zarówno żołnierzy AK, jak i osób starszych. Do piwnicy tej wtargnęli około dziesiątej własowcy pod kierunkiem Niemców, kazali sobie oddać złoto, wyprowadzili trzech lżej rannych, których prawdopodobnie od razu zastrzelili. Około godziny dwunastej w nocy, widząc, że piwnica napełniła się dymem, dostałem się z synami na ul. Mianowskiego. Własowcy przetrzymali mnie przez noc z 11 na 12 sierpnia w domu przy Mochnackiego 4, odebrali mi zegarek, a 12 rano pozwolili razem z dziećmi wyjść w kierunku na Zieleniak.

W piwnicy przy ul. Mianowskiego 15 zostało prawdopodobnie dziewięciu ciężko rannych i chorych. Przekonany jestem, że spalili się tam, gdyż od trzech lat nie spotkałem żadnej z pozostawionych tam osób.

Nie znam nazwisk ani formacji dowódców oddziału własowców, kwaterujących w domu przy ul. Mochnackiego 4 ani komendanta obozu przejściowego na Zieleniaku, z którego wypuścili mnie razem z rannymi dziećmi.

dr. Adam Lewak
Krakowskie Przedmieście 26/28

P.S. Adres p. Zofii Czosnowskiej: Warszawa, ul. Sękocińska 11