LEOKADIA MAZUR

Leokadia Mazur
kl. VII
Szkoła [Powszechna] nr 2
Starachowice, 14 listopada 1946 r.

Straszne dla mnie były przeżycia z czasów okupacji niemieckiej. Doskonale pamiętam rok, w którym chodziłam wraz z moją koleżanką uczyć się potajemnie historii i geografii. Był to 1943 r. Pojechaliśmy z całą rodziną na wieś do babci, oprócz tatusia, który został w Starachowicach i pracował w fabryce. Na wsi, chodząc do szkoły, zapoznałam się z jedną koleżanką, która też w czasie wojny przyjechała do babci. Obie zaczęłyśmy chodzić na lekcje historii i geografii. Starałyśmy się wykorzystać każdą chwilkę [spędzoną] na nauce. Gospodarze, u których mieszkała ta nauczycielka, gdy miałyśmy lekcje, pilnowali, czy nie idą Niemcy. Na stole oprócz podręczników do historii i geografii znajdowały się także robótki ręczne przyniesione przez nas, żeby w razie rewizji Niemcy nie poznali, że się uczymy. Teraz wszystko już za nami. Nie potrzebujemy się kryć z nauką, bo wszystkich przedmiotów uczą nas w szkole. Pozostały nam tylko wspomnienia z tych strasznych dni.