ANTONI BRZOZOWSKI

Dnia 24 lipca 1947 r. w Staszowie Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich z siedzibą w Radomiu, Ekspozytura w Staszowie, w osobie b. Sędziego Albina Walkiewicza, adwokata w Staszowie, przesłuchała niżej wymienionego w charakterze świadka bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 KPK świadek zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Antoni Brzozowski
Wiek 52 lata
Imiona rodziców Eugeniusz i Marianna
Miejsce zamieszkania Staszów, ul. Krakowska 23
Zajęcie poborca podatkowy
Wyznanie rzymskokatolickie
Karalność niekarany

Przez czas okupacji niemieckiej byłem woźnym Zarządu Miejskiego w Staszowie, w podwórzu domu Zarządu Miejskiego znajdował się areszt. Widziałem, jak w 1943 r. żandarm niemiecki z Opatowa zastrzelił Poniedzielskiego Mariana ze Staszowa w czasie wprowadzania go do aresztu, chociaż ten zachowywał się spokojnie. W mojej obecności również opatowski żandarm zastrzelił Dorosińskiego z Rytwian również bez przyczyny. Widziałem na tymże podwórku zwłoki zastrzelonej Dąbrowskiej, żony majora WP Jastrzębia Jana z Golejowa, oraz około 15 osób narodowości żydowskiej, w tym dwoje dzieci – jedno małe na rękach, drugie około pięć lat. Jednego z Żydów zastrzelił Niemiec Lezner, kolonista z Sielca, gm. Oględów, pow. stopnickiego. Lezner brał udział w zastrzeleniu mieszkańca osady Połaniec, którego nazwiska nie pamiętam. Widziałem, jak w czasie wysiedlania Żydów ze Staszowa zabijano słabszych, na ulicach miasta było pełno trupów. Nic więcej nie wiem.