JÓZEF GOSPODARCZYK

1. [Dane osobiste:]

Sierżant Józef Gospodarczyk, podoficer zawodowy, żonaty.

2. [Data i okoliczności aresztowania:]

17 stycznia 1940 roku zostałem aresztowany przez NKWD w Przemyślu jako podoficer polski.

3. [Nazwa obozu, więzienia, miejsca przymusowych prac:]

W Przemyślu siedziałem 14 dni (200 gramów chleba i dwa razy dziennie woda, cele tak ciasne, że nie było mowy o spaniu, musiałem stać). Stamtąd pod silną eskortą w więźniarkach przewieziony zostałem do Połtawy. Podróż trwała osiem dni i była jednym pasmem ciężkich tortur. W przedziale ośmioosobowym było nas dwudziestu. W podróży dostawaliśmy śledzie, 300 gramów chleba i raz na dobę 1/8 litra wody. Czynności fizjologiczne załatwiano w wagonie. Celem przesłuchania wyrywano nas ze snu, umieszczano w pozycji leżącej, twarzą do ziemi, w samochodach, przy czym pilnowało nas dwóch n-kaw [NKWD-zistów] z naganami w rękach. Nie pozwalali ubierać się, tak że jechaliśmy w bieliźnie i pantoflach. Za odmówienie złożenia żądanych zeznań pakowali nas do cementowej ciemnicy i elektrycznym wentylatorem ochładzali powietrze, tak że człowiek zamarzał. Po czym specjalni oprawcy, wykorzystując ciemność, bili i kopali nogami aż do utraty przytomności. Z Połtawy wywieziono nas przez Charków do archangielskiej obłasti, miejscowość Małoszujka.

Z Małoszujki do miejsca przeznaczenia, to jest 19 Kołoni, pędzili nas na piechotę przez 24 godziny przez lasy i bagna, po kolana w wodzie, bez żywności. Po przybyciu na miejsce okazało się, że nie ma ani baraków, ani namiotów, tak że zanim zbudowaliśmy sobie baraki, dwa dni spaliśmy pod gołym niebem. Dostawaliśmy raz dziennie zupę i 300 gramów chleba. Brak wody. O 5.00 rano budzili nas i po wodnistej zupce wypędzali na roboty. Budowaliśmy linię kolejową. Norma na jednego człowieka pięć metrów sześciennych wykopu. Prawie nikt normy nie wykonywał.

Odmówienie się od roboty groziło biciem oraz osadzeniem w karcerze. Jeżeli idzie o pomoc lekarską, to był tylko sanitariusz, który uznawał jedynie takich już chorych, którzy nie mogli podnieść się z łoża. 30 proc. ludzi zmarło na biegunkę z powodu braku opieki lekarskiej i lekarstw.

9. [Czy i jaka była łączność z krajem i rodzinami?]

O korespondencji z domem nie było mowy; była bezwzględnie zakazana.

10. [Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?]

3 września 1941 roku odczytano mi zwolnienie z ograniczeniem miast pobytu. 15 grudnia 1941 w Jangijul wstąpiłem do armii.