JÓZEF RYBIAK

1. [Dane osobiste:]

Strzelec Józef Rybiak, 24 lata, technik maszynowy, kawaler.

2. [Data i okoliczności aresztowania:]

Zostałem aresztowany 23 września 1939 roku w okolicy majątku hr. Krasickiego, gdzie ukrywałem się wespół z kilkoma kolegami ze służby informacyjnej sztabu obrony Warszawy.

3. [Nazwa obozu, więzienia, miejsca przymusowych robót:]

Siedziałem w więzieniu we Lwowie, skąd wysłano mnie do Karelo-Fińskiej SRR, małoszujska obłast, do obozu przymusowej pracy. Z obozu ściągnięto mnie do Nikołajewa na rozprawę sądową, skazano mnie na osiem lat. Zarzuty: zbrojny opór przeciw władzom ZSRR. Po sądzie zostałem odesłany do tegoż obozu.

4. i 5. [Opis obozu, więzienia; skład jeńców, więźniów, zesłańców:]

Mieszkaliśmy w namiotach całą zimę, temperatura w namiotach dochodziła do minus 30 stopni. Zawszenie, brak mydła, brak odpowiedniej opieki lekarskiej powodowały szerzenie się epidemii czerwonki. Po sześciu tygodniach zachorowało na gruźlicę około 60 osób, to jest około 15 proc. liczby łagierników. Ja sam, za przeciwstawienie się ich warunkom, zostałem potłuczony kolbami karabinowymi, które spowodowały u mnie obniżenie kategorii zdrowia (kategoria 4) przez uszkodzenie czaszki i głuchotę w znacznym stopniu.

Wszyscy, z małym odsetkiem Żydów, byli Polakami, skazanymi za przynależność do organizacji ZWZ.

6. [Życie w obozie, więzieniu:]

Pracowało się na robotach ziemnych (sypanie toru [nasypu] kolejowego), 12 godzin dziennie, bez względu na pogodę i porę doby, bez żadnego wypoczynku (niedziela, święta). Normy pracy były tak wysokie, że o wyrobieniu ich nie było mowy. Wyżywienie tym samym było bardzo złe, (porcja chleba 300 gramów z powodu niewyrobienia 50 proc. normy). Wynagrodzenia żadnego nie płacono. W wyniku tych warunków zatracały się cechy koleżeństwa i kultury. Zdarzały się, i to bardzo często, kradzieże tej skromnej pajki chleba. Ubiór własny skradziono, a ubrali nas w bardzo porwane szmaty, pełne gnid i wszy.

7. [Stosunek władz NKWD do Polaków:]

Władze NKWD odnosiły się do Polaków bardzo wrogo, naigrawając się przy każdej sposobności z władz polskich, dodając zawsze, że Polska już więcej istnieć nie będzie. W śledztwie używali jak najbardziej sadystycznych środków (rozbierali do naga, stawiali na korytarzu zimnym, bili kolbami itp.)

8. [Pomoc lekarska, szpitale, śmiertelność:]

Lekarskiej pomocy nie mieliśmy prawie żadnej, brak było środków leczniczych. Śmiertelność była tak wielka, że przy opuszczaniu obozu (po amnestii) brak było około 40 proc. ludzi. Nazwiska zmarłych: Chorosiewicz, Hanus, Maksaloń, innych nie pamiętam.

9. [Czy i jaka była łączność z krajem i rodziną?]

Łączności z krajem ja osobiście nie miałem żadnej, mimo napisania kilkunastu listów do Warszawy (gdzie mieszkałem stale).

10. [Kiedy został zwolniony i w jaki sposób dostał się do armii?]

Zwolnili mnie 3 września 1941 roku. Na miejsce pobytu wyznaczono mi Pietropawłowsk. Placówki polskiej nie było tam początkowo żadnej. W tym czasie pracowałem, gdyż nie wolno mi było opuścić miejsca zamieszkania. Po przyjeździe naszego delegata prosiłem o pomoc w dostaniu się do armii. Ten powiedział mi, że mogę być nieprzyjęty na skutek uszkodzeń czaszki (poprzednio o tym pisałem). Tenże delegat poradził mi pracować, gdyż warunki pracy miałem dobre, by się wzmocnić fizycznie i tak trwało do końca stycznia 1942 roku. 8 lutego 1942 wstąpiłem do tworzącej się wówczas 10 Dywizji Piechoty.

Miejsce postoju, 14 stycznia 1943 r.