WŁADYSŁAW GRABOWSKI

Dnia 23 sierpnia 1947 r. w Krakowie, członek Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, sędzia apelacyjny śledczy Jan Sehn, na wniosek pierwszego prokuratora Najwyższego Trybunału Narodowego z dnia 25 kwietnia 1947 r. (L.dz. Prok. NTN 719/47), przesłuchał na zasadzie i w trybie dekretu z dnia 10 listopada 1945 r. (DzU RP nr 51, poz. 293) w związku z art. 254, 107, 115 kpk w charakterze świadka niżej wymienionego, który zeznał, co następuje:


Imię i nazwisko Władysław Grabowski
Wiek 61 lat
Wyznanie rzymskokatolickie
Narodowość i przynależność państwowa polska
Zajęcie monter
Miejsce zamieszkania Kraków, ul. Kołłątaja 9
Przez niemiecki Urząd Pracy w Krakowie przydzielony zostałem do pracy w niemieckiej
firmie instalacyjnej Rekener w Krakowie, ul. Dietlowska 29. Firma ta wysłała mnie wraz

z innymi do pracy w obozie na Majdanku pod Lublinem. Pracowałem tam od kwietnia do sierpnia 1943 r., przy czym zajmowałem się pracami instalacyjno-wodociągowymi w barakach dla więźniów. W okresie mej pracy panował w obozie tyfus, z baraków codziennie wyciągano po kilku zmarłych więźniów. Wraz z innymi robotnikami cywilnymi mieszkałem w osobnym baraku na przedpolu, skąd pod kontrolą wchodziliśmy [do obozu] i [z niego] powracaliśmy. Mając możność chodzenia do obozu i mieszkając poza nim, kontaktowałem się z ludźmi mieszkającymi poza obozem i przenosiłem od nich lekarstwa i żywność dla więźniów. Byłem w kontakcie m.in. także z lekarzem dr. Nowakiem z Krakowa, który pracuje obecnie w szpitalu św. Łazarza.

W krematorium żadnych prac nie wykonywałem, szefa krematorium nie znam, nazwisko Muhsfeldt jest mi nieznane, osobnika na okazanej mi fotografii (okazano fotografię podejrzanego Muhsfeldta) nie rozpoznaję.

Odczytano.