Dnia 20 września 1947 r. w Lublinie, sędzia śledczy IV rejonu Sądu Okręgowego w Lublinie, w osobie sędziego ob. A. Sadowskiego, przesłuchał niżej wymienionego w charakterze świadka, bez przysięgi. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania i o treści art. 107 kpk, świadek zeznał, co następuje:
| Imię i nazwisko | Marian Król |
| Wiek | 25 lat |
| Imiona rodziców | Jan i Marianna |
| Miejsce zamieszkania | Dziesiąta |
| Zajęcie | rolnik |
| Wyznanie | rzymskokatolickie |
| Karalność | niekarany |
| Stosunek do stron | obcy |
| Od 1941 r. przez | trzy lata pracowałem na Majdanku jako furman, gdyż [jako] mieszkający |
w sąsiedztwie, na Dziesiątej, zmuszony byłem zwozić różne materiały budowlane. Widywałem często Muhsfeldta, szefa krematorium, osobnika zbrodniczego, o rysach kryminalnych, grubego, o wzroku ponurym. Widziałem nieraz, jak w bestialski sposób pastwił się nad nieszczęsnymi ludźmi, bijąc ich knutem, względnie kołami. Koło krematorium widziałem go z rewolwerem w ręku, a gdy wszedł do wnętrza, dolatywały tylko jęk i krzyk mordowanych ludzi. Przyjaźnił się z komendantem obozu, Thumannem, człowiekiem [nieczytelne], który szczuł ludzi psami, bił, katował w sposób trudny do opisania. Thumann był średniego wzrostu, czarny, w wieku ponad 30 lat, w każdej chwili poznałbym go dokładnie. Muhsfeldta poznaję na okazanej mi fotografii – tutaj wygląda źle,
| przedtem był tęgi | , | o pełnych rysach. Na okazanej fotografii rozpoznaję Mu | h | sfelda. |
| Odczytano. |