ALEKSANDER ZAKRZEWSKI

Warszawa, 22 sierpnia 1946 r. Sędzia Antoni Knoll, działając jako członek Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, przesłuchał niżej wymienioną osobę, która zeznała, co następuje:

Nazywam się Aleksander Zakrzewski, syn Ryszarda i Weroniki, ur. 12 lutego 1916 r. w Stawropolu (ZSRR), z zawodu robotnik, ukończyłem sześć klas szkoły powszechnej, wyznania rzymskokatolickiego, niekarany, stosunek do stron – obcy.

Na początku roku 1944 byłem zatrudniony w olejarni przy ulicy Żelaznej 22, stanowiącej własność Teklaka. 15 lutego, wracając z pracy w kierunku kolejki Jabłonna-Wawer, na ulicy Senatorskiej koło pałacu dawnego Ministerstwa Rolnictwa spostrzegłem kilka osób modlących się na miejscu egzekucji. W tym momencie nadjechały dwa motocykle z czterema żandarmami uzbrojonymi w rozpylacze. Żandarmi ci, bez uprzedzenia i bez wezwania do rozejścia się, otworzyli ogień do ludzi. Zabito wówczas około 10 osób, a raniono 18. Ja należałem do tych ostatnich i wskutek strzału straciłem lewe oko. Widziałem, jak koło mnie padły dwie kobiety. Na skutek otrzymanej rany leczyłem się w szpitalu przy ulicy Smolnej [tylko] przez trzy dni, gdyż na skutek zarządzenia żandarmerii szpital musiał mnie wypisać. Obecnie w lewym oku mam protezę.

Odczytano.