CECYLIA ZELEK

Dnia 1 października 1947 r. w Toruniu, Sąd Grodzki w Toruniu, Oddział III, w osobie sędziego Jana Erdmanna z udziałem protokolanta Aleksandra Siałkowskiego, przesłuchał niżej wymienioną w charakterze świadka. Po uprzedzeniu świadka o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania oraz o znaczeniu przysięgi, sędzia odebrał od niego przysięgę na zasadzie art. 111 kpk, po czym świadek zeznała, co następuje:


Imię i nazwisko Cecylia Zelek
Wiek 25 lat
Imiona rodziców Ignacy i Helena
Miejsce zamieszkania Toruń
Zajęcie studentka
Karalność niekarana
Stosunek do stron obca

Mandl znam dobrze. Od lipca 1940 r. byłam więźniarką obozu w Ravensbrück. Już wtedy Mandl zatrudniona była tam jako dozorczyni w areszcie obozowym. Nazywała się ona Maria Mandl. Osobiście się z nią nie zetknęłam, natomiast opowiadały mi o niej koleżanki, które w areszcie przebywały, że była ona wobec aresztantek okrutna. Przede wszystkim biła za byle głupstwo, np. jeśli któraś z aresztantek dostała spazmów płaczu. Dalej, znęcała się w ten sposób, że wyrywała włosy, kopała lub przez kilka dni nie dawała jedzenia.

W 1942 r. latem awansowała na główną dozorczynię obozu. Na tym stanowisku była trzy, cztery miesiące i w tym czasie dała się ona w okropny sposób we znaki. Gdy przy porannym apelu więźniarki zachowały się jej zdaniem zbyt głośno, to kazała nam stać kilka godzin bez jedzenia, a przechodząc przed naszymi szeregami, pilnowała, by więźniarki stały spokojnie. Jeżeli któraś się poruszyła, to zaraz ją skatowała. Biła i kopała. Lżyła w najokropniejszy sposób.

Wiosną odbierano nam pantofle i byłyśmy przez całe lato boso. Kiedy zaczynało się zimno, zwracały nam buty. Za panowania Mandl jednak pantofli nam nie wydawano, mimo że już był szron. Więźniarki stały wtedy bosymi nogami na szronie, a Mandl, jeżeli zauważyła u więźniarki jakie podkładki pod stopami, to taką zaraz skatowała.

W październiku 1942 r. Mandl została przeniesiona do Oświęcimia.

Mandl w Ravensbrück była tzw. Oberaufseherin.

Z powodu upływu długiego czasu zapomniałam nazwiska innych więźniarek, które mogłyby na ten temat złożyć zeznanie.

Odczytano i podpisano.

Zakończono.