HELENA ZAWADZKA


Warszawa, 15 maja 1945 r. Zeznanie ob. Heleny Zawadzkiej ur. 22 kwietnia 1892 r., zam. w Legionowie, ul. Kościuszki 136.


Na terenie Legionowa powstanie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku, przy czym powstańcom udało się wysadzić w powietrze niemiecki pociąg osobowy. W odwet za to 3 sierpnia wpadła do naszego domu żandarmeria, każąc wszystkim bez wyjątku opuścić mieszkania. W tym samym dniu zabrano z przystanku Legionowo 27 mężczyzn i 42 kobiety wraz z dziećmi w różnym wieku. Załadowano nas do pociągu towarowego, ale ponieważ teren był ostrzeliwany przez powstańców i wywiązała się walka leżeliśmy pod pociągiem przez cztery godziny. O godz. 11.00 wpędzono nas do cielętników i powieziono do Modlina. Po przybyciu na stacji w Modlinie ustawiono nas na peronie w czwórki i przeprowadzono do fortu, bijąc, plując na nas i wymyślając.

Szliśmy długo jakimś fortem, ale w końcu zostaliśmy zawróceni przez żołnierza niemieckiego i popędzeni do szosy, gdzie stał samochód, którym przewieziono nas do trzeciego fortu w Pomiechówku. Po przybyciu na miejsce kazano nam wyjść i upaść na twarze. Leżeliśmy w okropnym strachu przed śmiercią. Potem kazano nam usiąść i zaczęto zbierać zeznania od wszystkich. Pytano, czy my wiemy, kto działa w Legionowie. Mężczyzn badano oddzielnie w tunelu. Po powrocie kładli się na twarze. Przebiegu badania nie znam. Widziałam tylko, że zabrano im palta, czapki i dowody.

Po tym zwolniono kobiety i dzieci, zatrzymując mężczyzn pod pretekstem użycia ich do pracy.

26 kwietnia dowiedziałam się o odkryciu zbiorowego grobu 26 kolejarzy z Legionowa. Grób znajdował się w Nowym Dworze przy fabryce krochmalni.

Po przybyciu na miejsce rozpoznałam zwłoki swego męża. Każdy z zabitych miał drutem związane ręce, oprócz tego byli związani ze sobą po dwóch. Nie mieli oczu, które im powydłubywano, poza tym niektórzy mieli zwęglone policzki i piersi. Sądzę, że zakopywano żywcem nieszczęśliwych, ponieważ doły były głębokie i na zwłokach nasypano warstwy gruzu, a na wierzch ziemię.

Zeznaję zgodnie z prawdą, przed podpisaniem przeczytałam.