JAN BŁOŃSKI

Jan Błoński
kl. IV
Państwowe Liceum i Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika w Toruniu
15 czerwca 1946 r.

Jak uczyłem się w czasie okupacji?

Okupację spędziłem zasadniczo w Warszawie, zaś kilka miesięcy po Powstaniu Warszawskim – w Krakowie. Uczyłem się w Warszawie w szkole powszechnej, natomiast [program] gimnazjum przerobiłem na [tajnych] kompletach. Szkołę więc zmieniałem cztery razy. [Były to]: publiczna szkoła powszechna, prywatna szkoła powszechna, tajne Gimnazjum im. ks. Poniatowskiego w Warszawie oraz [tajne] komplety w Krakowie.

Klasę czwartą i piątą przerobiłem w publicznej szkole powszechnej nr 101 [w okresie] grudzień 1939–czerwiec 1941 r. Uczono [w niej] ściśle według programu poprawionego przez Niemców, np. nie było historii. Przedmioty te uzupełniałem [samodzielnie] w domu. Szkoła mieściła się w gmachu przedwojennego gimnazjum, jednak lokal był nienadzwyczajny, tym bardziej że wprowadzono tam później dwie inne szkoły wyrzucone ze swoich pomieszczeń. Uczniów było ok. 40, pochodzili ze wszystkich warstw społecznych. O nauczycielach niczego szczególnego się nie da powiedzieć.

Klasę szóstą i siódmą przerobiłem w prywatnej szkole powszechnej nr 24. Omawiano tam program przedwojenny, a w klasie siódmej – [materiał z] klasy pierwszej gimnazjalnej. Warunki lokalowe były – jak na [czas] wojny – bardzo dobre, nauczyciele staranni i na ogół dobrzy. Liczba uczniów wynosiła ok. 20. Pochodzili [oni] ze sfer urzędniczo-oficerskich, na ogół [byli] inteligentni, uczyli się więc dobrze. Gimnazjum było prowadzone ze szczególną starannością, zwłaszcza [takie przedmioty jak] łacina, język polski i historia. Nie potrafiono natomiast pożegnać się z charakterystyczną dla szkół prywatnych atmosferą, tak dobrze znaną, aby ją dokładnie [w tym miejscu] opisywać. Był to okres wrzesień 1941–czerwiec 1943 r.

Klasę drugą gimnazjum (wrzesień 1943–czerwiec 1944 r.) przerobiłem na [tajnych] kompletach w Gimnazjum im. Józefa Poniatowskiego. Istniały jeszcze trudności lokalowe, pokonano je jednak stosunkowo szybko. Lokale, [w których odbywały się zajęcia], były zwykle dobre, czasami bardzo dobre. Liczba uczniów wynosiła aż 12 [osób]. Większość [uczących się była] bardzo inteligentna. Nie uczono się więc wiele, ale dużo umiano. Nasz komplet oznaczony nr 2 uchodził za najlepszy. Program [szkolny] przerobiono [z nami] prawie w całości. Nauczyciele zdarzali się różni: [niektórzy] byli bardzo sumienni, [lecz] byli też tacy, których głównym zajęciem było sprawdzanie, czy uczniowie zapłacili za szkołę (opłata wynosiła 200 zł).

Podręczniki kupowano od kolegów ze starszych klas, wiele [książek] można było dostać na rynku. Istniała [też] biblioteka szkolna u jednego z profesorów. Pomoc społeczeństwa ograniczała się do udostępniania lokali. Ogólny nastrój [można określić jako] bardzo sympatyczny.

Klasę trzecią gimnazjum przerobiłem częściowo (ok. jednej trzeciej–jednej drugiej) w Krakowie w czasie dwu i pół–trzech miesięcy zimowych, połowy października, listopada, grudnia 1945 r. [sic!] i połowy stycznia 1945 r. Komplety w Krakowie nie powstały jako przedłużenie gimnazjów przedwojennych jak [to było] w Warszawie, ale stworzyły je energiczniejsze jednostki. Komplety te były znacznie słabiej rozbudowane. Tak np. w Warszawie było ich w szkole 24, w Krakowie [zaś] osiem. Poza tym były znacznie mniejsze pod względem liczby uczniów (pięć [osób]). W przeciwieństwie do Warszawy zachowywano środki ostrożności aż do przesady. Nastrój ogólny był raczej familijny. Uczyliśmy się natomiast gruntowniej niż w Warszawie. Uczniowie także musieli się bardzo przykładać [do nauki]. Osobliwością było to, że uczyliśmy się jedynie trzy razy w tygodniu po cztery [godziny] lub pięć godzin (w Warszawie pięć dni od dwóch do czterech godzin). Od opłaty byłem jako warszawiak zwolniony.

Zaznaczam, że po wkroczeniu braterskiej Armii Czerwonej ukończyłem klasę trzecią w drugim gimnazjum w Krakowie, przy czym spotkaliśmy się z dużymi ułatwieniami, tzn. niektóre przedmioty zaczęto od początku, inne z tego powodu, że większość klasy przychodziła z kompletów, kontynuowano od tego miejsca, gdzie zakończono [materiał] w tajnym nauczaniu.