KRZYSZTOF WŁODARCZYK

Krzysztof Włodarczyk
kl. VI
Lisikierz, gm. Mysłów

Wspomnienia z czasów okupacji niemieckiej

3 kwietnia 1944 r. przydarzył się nam, wszystkim mieszkańcom Woli, smutny wypadek. Oto w południe, kiedy odrabiałem lekcje, ujrzałem na podwórku sąsiada złowieszczą twarz niemieckiego żandarma. Kłując bagnetem młodzieńca, wykrzykiwał nad nim, żeby czegoś się od niego dowiedzieć. Na ten widok jak na skrzydłach wpadłem na strych i przez wyskubaną w strzesze dziurkę obserwowałem straszną zbrodnię niemieckich katów. Wśród zgrzytu broni i świstu kul dochodził tylko jęk zrozpaczonej matki, ale wkrótce zagłuszył go szyderczy śmiech szwabów. Po niedługim czasie stłumiony warkot motoru oznajmił, że już odjechali. Mnie jakby się lżej zrobiło, ale nie na długo, bo zszedłem ze strychu i zobaczyłem płaczącą matkę mojego kolegi, która powiedziała mi, że Władek został zabity. Z najeżonymi z wrażenia włosami popędziłem na wprost podwórza. Na podwórku było jak w grobie, nawet psy wlazły do budy i wyły ze strachu. Pod płotem leżał twarzą do ziemi Władek, a wokół niego płynęła niewinna, młoda krew.