MICHAŁ BOROCH

Kpr. Michał Boroch

Zostałem zaaresztowany 12 lipca 1940 r. Zarzucano mi, że prowadziłem organizację antybolszewicką i należałem do niej. Aresztowano mnie wraz z kilkoma kolegami w Kałuszu i zawieziono na śledztwo do Stanisławowa. Tam podczas ciężkich tortur zmuszano nas do przyznania się. Śledztwo trwało trzy miesiące.

Warunki życiowe ciężkie: głód i niewygoda robiły swoje. W celi przeznaczonej na jedną osobę mieściło się nas po 20. Po śledztwie 1 listopada nastąpił sąd wojenny. Zostałem skazany na dziesięć lat ciężkich przymusowych robót, pozbawienie praw obywatelskich i konfiskatę majątku. W Stanisławowie w więzieniu przesiedziałem do 29 kwietnia 1941 r.

Stamtąd odwieziono nas do Lwowa, po trzech dniach postoju pojechaliśmy do Charkowa. Podróż wyczerpała nas okropnie. Jechaliśmy w zakratowanych więziennych wagonach, po 18 osób na jednej pryczy, gdzie się nie można było swobodnie poruszyć, gdyż brak miejsca na to nie pozwalał. Byliśmy zmuszeni do całodziennego leżenia. Dziennie dostawaliśmy mały kawałek chleba i śledzie, wody dawano po małym kubku.

Z Charkowa wieziono nas w tak samo ciężkich jak poprzednio warunkach, gdzieś na północ, w tajgi. Tam przebyliśmy, pracując przy drodze żelaznej.

13 września [1941 r.?], po amnestii, zostaliśmy odesłani do Tocka [Tockoje] do polskiej armii.

Miejsce postoju, 8 marca 1943 r.