JANINA ŁAPIŃSKA

Janina Łapińska
kl. VII
Szkoła Powszechna nr 9 w Kielcach

Chwila najbardziej pamiętna dla mnie z lat okupacji niemieckiej

Na polskiej ziemi bawił Hitler ze swoim licznym wojskiem. Wojska niemieckiego było bardzo dużo, toteż zabijali lub wywozili na roboty czy też do jakichś obozów niewinną ludność polską. Gdy spotykali na ulicach młodzież, łapali ich i wywozili na roboty do bauerów lub do fabryk.

Niekiedy słychać było, że partyzanci rozbroili Niemca. Zaraz zaczynała się pogoń, a gdy [Niemcy] nikogo nie znaleźli, bo partyzanci im się wymknęli, wtedy mścili się na ludności cywilnej. Za rozbrojenie Niemca czekała kara śmierci.

Raz, gdy Niemcy obstawili całe Kielce, aby wywieźć lub wymordować wszystkich mężczyzn, mój tatuś spał. Nagle zerwał się, ubrał i wybiegł przed furtkę. Ledwie wyjrzał na ulicę, gdy Niemiec podszedł do tatusia i chciał [go] zabrać. Tatuś wylegitymował się kartą pracy. Dwa razy pytał się Niemiec tatusia, czy jest syn – tatuś odpowiadał, że jest, tylko mały. Niemiec odszedł od tatusia, a drugi już był przy drzwiach. Niemiec, który legitymował tatusia, kazał tamtemu się wrócić i powiedział, że tam nie ma nikogo. Przez dobre wytłumaczenie ocalał brat, który ma 18 lat, i tatuś.